sobota, 4 maja 2013

Rozdział 16

Harry
Właśnie zabrali Aly na operacje, chodziłem po korytarzu cholernie się martwiąc. Nie interesowało mnie czy ona sobie przypomni czy nie chciałem po prostu, żeby nic jej nie było. Usiadłem na krześle i bawiłem się telefonem. Przysnęło mi się na tym plastikowym krześle. Obudziła mnie pielęgniarka.
- Panie Styles proszę iść do domu. Operacja się udała jak Alison się obudzi to do pana zadzwonimy.
- Nie zostanę. Mogę ją zobaczyć?
- Tylko na chwilę i zaraz idzie pan do domu.

- No dobrze.
Poszedłem za kobietą do sali. Moja Aly leżała blada, na białej pościeli wśród masy pikających urządzeń. Podszedłem do niej, odgarnąłem włosy z czoła i pocałowałem ją.
- Kocham cię.
Podjechał po mnie Niall. Nadal nie kupiłem sobie samochodu i nawet nie nadawałem się do prowadzenia. 
- Co z nią?- zapytał.
- Już po operacji, udała się. Zadzwonią do mnie jak się obudzi. Mam przykaz pójścia spać.
- Tak, zgadzam się wyglądasz strasznie. Przydałby ci się też prysznic.
- No dzięki ci bardzo. 
- Kochasz ją i to bardzo, a byłeś taki przeciwny tej ustawce.
- No wiem.
Zatrzymaliśmy się pod domem. Od razu poszedłem, za radą przyjaciela pod prysznic. Zamknąłem się w pokoju Alison i oglądałem zdjęcia zrobione podczas naszej wycieczki. Na każdym byłą taka uśmiechnięta. Kochałem ją i to bardzo. Musiałem zasnąć, bo obudził mnie Louis.
- Harry wstawaj obudziła się.
Ubrałem się i od razu pojechałem do szpitala. Odłączyli ją od tych wszystkich urządzeń. Jeszcze była blada i nieco przestraszona.
- Harry.- odezwała się niepewnie.
- Moja Aly.- podszedłem do niej i ją przytuliłem.
- Ja nic sobie nie przypomniałam.- powiedziała smutna.
- Nie ważne, przypomnisz sobie. Ważne, że nic ci nie jest.
Po tygodni mogłem zabrać ją do domu.  Wczoraj wszystkie jej rzeczy przeniosłem do mojego pokoju. Miałem zamiar mieć cały czas ją na oku.
- Niall mówił, że macie dzisiaj koncert.- powiedziała siadając na wózku.
- Tak mamy. Chciałem cię zapytać czy chcesz przyjść.
- Tak, nie wiem czy kiedykolwiek na jakimś koncercie byłam, ale chciałabym pójść.
- To dobrze, nie chcę cię zostawiać samej.
Alison
W szafie znalazłam błyszczącą krótką spódniczkę, białą bluzkę z napisem i czarne szpilki. Poszłam do łazienki się ubrać. Wzięłam prysznic, założyłam czystą bieliznę i wybrane ciuchy. Wysuszyłam włosy i zostawiłam je rozpuszczone. Zrobiłam sobie jeszcze delikatny makijaż i gotowa wyszłam z łazienki. Harry siedział na łóżku i na mnie czekał. Trochę czułam się przy nim nieswojo, ale był moim chłopakiem i musiałam się z powrotem do niego przyzwyczaić. 
- Ślicznie wyglądasz.- powiedział patrząc na mnie. 
- Dziękuję.
Podszedł do mnie i złapał mnie za rękę. Tak było dobrze, jakoś na swoim miejscu. Przytulona do jego piersi stałam tak wsłuchując się w rytm bicia jego serca. Podniosłam oczy do góry i spotkałam jego piękne zielone oczy. Uśmiechną się delikatnie ukazując urocze dołeczki. Pochylił się i złożył delikatny pocałunek na moich wargach.
- Małymi kroczkami.- powiedział i się ode mnie odsunął.
Chciałam więcej. Zrobiłam krok w jego stronę i zachłannie wpiła się w jego usta. Uczucie było znajome. Szybko bijące serce oraz cały świat który przy dotyku jego warg po prostu znika.


Napisałam kolejny mam nadzieję, że się podobał. Mile widziane komentarze i do następnego.

4 komentarze:

  1. Ojoj całowali się, ale słodko. Dobrze, żee operecja się udała i jest super.

    OdpowiedzUsuń
  2. Awwwww. GENIALNE <3 Ciekawa jestem jak teraz potoczy się cała akcja.
    Buziaki ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam nadzieję że sobie wszystko przypomni. Rozdział wspaniały, czekam na następny.

    OdpowiedzUsuń
  4. świetny :D oby sobie wszystko dokładnie przypomniała :] czekam na next - patrysia

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy