Miesiąc później
Alison
Siedziałam na leżaku i się opalałam, chłopacy poszli pomagać naszej nowej sąsiadce nosić rzeczy. Nawet jej jeszcze nie poznałam. Byłam zajęta książką, że nawet nie zauważyłam jak wrócili.
- Aly kochanie, chodź poznasz naszą nową sąsiadkę.- powiedział Harry.
Wstałam z leżaka i z książką w ręku poszłam do salonu. Na kanapie siedziała Taylor Swift. Wytapetowana od góry do dołu. Harry to aż się ślinił na jej widok.
- Tay poznaj moją dziewczynę Alison.
- Cześć miło mi.- powiedziała uśmiechając się sztucznie.
- Mi też.- mruknęłam pod nosem. - Ja idę na górę, muszę się przyszykować.
- Jasne.
Założyłam jeansy, koszulkę z flagą USA, marynarkę i botki na obcasie.<klik> . Pomalowałam się i gotowa zeszłam na dół.
- Harry.- powtórzyłam już któryś raz z rzędu. Chłopak wcale nie zwracał na mnie uwagi.- Wychodzę.- powiedziałam i wyszłam.
Taksówką pojechałam na egzamin, dzisiaj zdawałam. Harry miał mnie zawieźć.
Harry
Taylor wyszła, a ja poszedłem zobaczyć co robi Aly. Nie było jej w sypialni. Kurde jaki ze mnie idiota. Dzisiaj egzamin ma. Będzie na mnie wściekła. Wróciłem do salonu i zacząłem oglądać mecz z resztą.
- Cześć, wróciłam.- do domu weszła Aly.
- Hej.- powiedzieliśmy, żaden z nas nie oderwał wzroku od telewizora.
Mecz się skończył, a ja poszedłem do naszej sypialni. Aly leżała na łóżku. Położyłem się obok dziewczyny i zacząłem ją całować.
- Mecz się skończył, czy może ta blondynka straciła tobą zainteresowanie.- warknęła odsuwając się ode mnie.
- O co ci chodzi?
- Miałeś mnie zawieźć, ale nie ty wolałeś gapić się w dekolt Tay.
- Nie gapiłem się w jej dekolt.- zaprzeczyłem.
- Harry aż się śliniłeś. Idę do siebie.
Wstała z łóżka i trzaskając drzwiami wyszła z pokoju
Parę dni później
Alison
Szykowałam się na imprezę. Dzisiaj oblewaliśmy moje prawko. Ku mojemu niezadowoleniu Harry zaprosił także Taylor. Ostatnio spędzał z nią większość czasu, natomiast mi towarzystwa dotrzymywał Niall. Wzięłam szybką kąpiel. Ubrałam się w jeansowe szorty i błyszczącą bokserkę, do tego czarne sandałki na obcasie <klik>. Wysuszyłam włosy i lekko je spięłam. Zrobiłam sobie delikatny makijaż i gotowa wyszłam z łazienki. Zeszłam na dół gdzie czekali już wszyscy, łącznie z panną wytapetowaną. Już się przyczepiła do Harry'ego.
- Możemy iść?- zapytała słodkim głosikiem.
- Jasne.- zgodziłam się.
Pojechaliśmy dwiema taksówkami. Mi trafiła się ta przyjemność jechania z nią oraz Harry'm. Taylor praktycznie siedziała na jego kolanach. Odwróciłam głowę i patrzyłam na krajobraz za oknem. W końcu dojechaliśmy. Pierwsze co zrobiłam to poszłam do baru zamówić sobie drinka. Wypiłam go jednym łykiem i poszłam tańczyć. Po kilku godzinach zabawy był nieco wstawiona. Szłam w stronę łazienki kiedy zobaczyłam Harry'ego całującą się z blondynką. Odwróciłam się na pięcie. Ze łzami w oczach skierowałam się w stronę wyjścia. Po drodze trafiłam na Nialla.
- Aly co się stało?- zapytał.
- Harry... on...- nie mogłam złożyć słów w jakieś porządne zdanie.
- Co Harry?
- On się całuje z Tay.- powiedziałam w końcu.
Blondynek nic nie powiedział tylko przyciągnął mnie do siebie. Schowałam się w jego ramionach i zaczęłam płakać.
Nic nie może bardziej i tak nagle zgasić życia kobiety, jak zdrada jej ukochanego mężczyzny.
Alison
Siedziałam na leżaku i się opalałam, chłopacy poszli pomagać naszej nowej sąsiadce nosić rzeczy. Nawet jej jeszcze nie poznałam. Byłam zajęta książką, że nawet nie zauważyłam jak wrócili.
- Aly kochanie, chodź poznasz naszą nową sąsiadkę.- powiedział Harry.
Wstałam z leżaka i z książką w ręku poszłam do salonu. Na kanapie siedziała Taylor Swift. Wytapetowana od góry do dołu. Harry to aż się ślinił na jej widok.
- Tay poznaj moją dziewczynę Alison.
- Cześć miło mi.- powiedziała uśmiechając się sztucznie.
- Mi też.- mruknęłam pod nosem. - Ja idę na górę, muszę się przyszykować.
- Jasne.
Założyłam jeansy, koszulkę z flagą USA, marynarkę i botki na obcasie.<klik> . Pomalowałam się i gotowa zeszłam na dół.
- Harry.- powtórzyłam już któryś raz z rzędu. Chłopak wcale nie zwracał na mnie uwagi.- Wychodzę.- powiedziałam i wyszłam.
Taksówką pojechałam na egzamin, dzisiaj zdawałam. Harry miał mnie zawieźć.
Harry
Taylor wyszła, a ja poszedłem zobaczyć co robi Aly. Nie było jej w sypialni. Kurde jaki ze mnie idiota. Dzisiaj egzamin ma. Będzie na mnie wściekła. Wróciłem do salonu i zacząłem oglądać mecz z resztą.
- Cześć, wróciłam.- do domu weszła Aly.
- Hej.- powiedzieliśmy, żaden z nas nie oderwał wzroku od telewizora.
Mecz się skończył, a ja poszedłem do naszej sypialni. Aly leżała na łóżku. Położyłem się obok dziewczyny i zacząłem ją całować.
- Mecz się skończył, czy może ta blondynka straciła tobą zainteresowanie.- warknęła odsuwając się ode mnie.
- O co ci chodzi?
- Miałeś mnie zawieźć, ale nie ty wolałeś gapić się w dekolt Tay.
- Nie gapiłem się w jej dekolt.- zaprzeczyłem.
- Harry aż się śliniłeś. Idę do siebie.
Wstała z łóżka i trzaskając drzwiami wyszła z pokoju
Parę dni później
Alison
Szykowałam się na imprezę. Dzisiaj oblewaliśmy moje prawko. Ku mojemu niezadowoleniu Harry zaprosił także Taylor. Ostatnio spędzał z nią większość czasu, natomiast mi towarzystwa dotrzymywał Niall. Wzięłam szybką kąpiel. Ubrałam się w jeansowe szorty i błyszczącą bokserkę, do tego czarne sandałki na obcasie <klik>. Wysuszyłam włosy i lekko je spięłam. Zrobiłam sobie delikatny makijaż i gotowa wyszłam z łazienki. Zeszłam na dół gdzie czekali już wszyscy, łącznie z panną wytapetowaną. Już się przyczepiła do Harry'ego.
- Możemy iść?- zapytała słodkim głosikiem.
- Jasne.- zgodziłam się.
Pojechaliśmy dwiema taksówkami. Mi trafiła się ta przyjemność jechania z nią oraz Harry'm. Taylor praktycznie siedziała na jego kolanach. Odwróciłam głowę i patrzyłam na krajobraz za oknem. W końcu dojechaliśmy. Pierwsze co zrobiłam to poszłam do baru zamówić sobie drinka. Wypiłam go jednym łykiem i poszłam tańczyć. Po kilku godzinach zabawy był nieco wstawiona. Szłam w stronę łazienki kiedy zobaczyłam Harry'ego całującą się z blondynką. Odwróciłam się na pięcie. Ze łzami w oczach skierowałam się w stronę wyjścia. Po drodze trafiłam na Nialla.
- Aly co się stało?- zapytał.
- Harry... on...- nie mogłam złożyć słów w jakieś porządne zdanie.
- Co Harry?
- On się całuje z Tay.- powiedziałam w końcu.
Blondynek nic nie powiedział tylko przyciągnął mnie do siebie. Schowałam się w jego ramionach i zaczęłam płakać.
Nic nie może bardziej i tak nagle zgasić życia kobiety, jak zdrada jej ukochanego mężczyzny.
Od dziś polubię szkolne biblioteki. W końcu udało mi się sklecić jakoś zdania. Mam nadzieję, że rozdział się podobał. Mile widziane komentarze i do następnego.
Zabije. Zabije udusze i nie wiem co jeszcze. Jak moglas?! Z tym sklepem kosmetycznym bez cyvkow! Prosze cie Harryego stac na cos lepszego. Grrrr. Tak jestem zla i zlosc wylewam w komenatrxu. Mimo to cie kovham i mam nadzieje ze to odkrecisz jakos. Prosze. Czekam na cd
OdpowiedzUsuńzajebisty rozdział:) czekam na następny
OdpowiedzUsuńkurde musiał sie całowac z ta tapeciara :( ciekawe co teraz Aly zrobi, mam nadzieje ze i tak beda razem :) czekam na nn - patrysia
OdpowiedzUsuńRozdział wspaniały.! <3 Jak Harry taki dla niej jest to niech ona będzie z Niall'em ;D
OdpowiedzUsuńHarry Ty skretyniały idioto!
OdpowiedzUsuńRozdział zajebisty, dużo emocji się we mnie miotało kiedy czytałam ten rozdział. Czekam oczywiście na następny.
HARRY TY IDIOTO! COŚ T ZROBIŁ!
OdpowiedzUsuńdziewczyno jak mogłaś?! co Cię napadło, żeby zniszczyć kochaną przeze mnie parę?!
mam ochotę Cię udusić i za ten rozdział i za ten Twój ogromny talent, którego Ci strasznie zazdroszczę.
co do rozdziału.
nawet nie wiesz jak długo na niego czekałam, a Ty mi z Taylor wyskakujesz?! no błagam... nienawidzę tej gwiazdrorzyny. grr... -,-'
mam nadzieję, że jakoś się wszystko naprawi. oby.
czekam na następny. <3
one-direction-back-off-camera.blogspot.com
marzenia-1d-opowiadania.blogspot.com
Kurde, nawet nie wiesz jak bardzo ubolewam nad długością rozdziału. Chciałabym się dowiedzieć jeszcze i jeszcze a tu dupa i koniec. Jak mogłaś ;p
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie: try-trust-him.blogspot.com
Sophie
Nie nie nie i jeszcze raz nie!!!! Harry ty debilu! Przypominam że ty kochasz Ally! ChLopie ocknij się! A cb uśmiercam za ten talent, którego ja nie posiadam. Nie wiem jak Hazzy wytłumaczy to Alison :'(
OdpowiedzUsuń