Harry
Zdenerwowany chodziłem po korytarzu, zabrali ją na kolejne badania. Ta wycieczka to był głupi pomysł. Jak to można jeździć pijanemu, przecież sam nie jest na tej drodze. Jeszcze trochę, a wyszedłbym z siebie, ale w końcu pojawił się lekarz.
- Alison ma leki wstrząs mózgu. Na razie nie odzyskała przytomności, ale to kwestia kilku godzin.
- Mogę ją zobaczyć?- zapytałem.
- Oczywiście.
Zdenerwowany chodziłem po korytarzu, zabrali ją na kolejne badania. Ta wycieczka to był głupi pomysł. Jak to można jeździć pijanemu, przecież sam nie jest na tej drodze. Jeszcze trochę, a wyszedłbym z siebie, ale w końcu pojawił się lekarz.
- Alison ma leki wstrząs mózgu. Na razie nie odzyskała przytomności, ale to kwestia kilku godzin.
- Mogę ją zobaczyć?- zapytałem.
- Oczywiście.