środa, 8 maja 2013

Rozdział 17

Alison
Wróciliśmy z koncertu, Harry zmęczony od razu zasnął, a ja przeglądałam zdjęcia zrobione na naszej wycieczce. Chciałam sobie coś przypomnieć. Nic to nie dało. Nie mogłam spać, więc zeszłam na dół. Włączyłam telewizor i poszłam zrobić sobie coś do jedzenia. Leciała jakaś muzyka. Usiadłam przed telewizorem z jogurtem i tak siedziałam do póki nie usłyszałam TEJ piosenki. Odwróciłam wzrok od telewizora. 

- Nie możesz spać?-  zapytał Harry, nic nie opowiedziałam.
Dalej słuchałam piosenki, przypomniałam sobie.  
- Kolacja na moście w Paryżu. Śpiewałeś tą piosenkę.- powiedziałam, patrzyłam na zaszokowanego Harry'ego..- Hazza ja pamiętam.
- Pamiętasz.- powiedział.
Wziął mnie na ręce i zaczął kręcić. Czułam jego zachłanne usta, jak mnie całują. Wplotłam palce w jego loczki i przyciągnęłam go jeszcze bliżej siebie. Nogami oplotłam go w pasie. Zaczął kierować się na górę w stronę sypialni.
- Boże jak bardzo chciałem cię tak pocałować. - powiedział kładąc mnie na łóżku.
- Co cię po wstrzymywało?- zapytałam odrywając się od niego na chwilę.
- Bałem się, że mi nie pozwolisz. 
- Teraz pozwalam.
Ściągnął ze mnie moją koszulkę, która służyła mi jako piżama, on sam miał tylko spodnie od dresu. Dłońmi badałam jego tors. Zaczął całować mnie po szyji, jego dłonie były na mojej tali. Zdjął ze mnie  górną część bielizny. Idiota zrobił mi malinkę na szyji.
- Ty kretynie.- powiedziałam.
- Co, czemu?
- Za tą malinkę to ja się zemszczę.- stwierdziłam.
- Oj cicho bądź.- zamknął mi usta pocałunkiem.
Zdjął resztę naszych rzeczy. Ciągle całując mnie w usta, delikatnie we mnie wszedł. Jęknęłam mu wprost do ust. 
- Kocham cię.- powiedział.
- Ja ciebie też.
Parę dni później
Siedziałam sobie w ogrodzie i się opalałam. Ktoś zapukał do drzwi. Niechętnie wstałam z leżaka i poszłam odtworzyć. Po drugiej stronie drzwi stał Nathan.
- Co ty tutaj robisz?- zapytałam.
- W gazetach przeczytałem, że miałaś wypadek. Chciałem się zapytać jak się czujesz? Alison przecież byliśmy przyjaciółmi.
- Byliśmy, dobrze to sformułowałeś. Możesz już sobie iść? Czuję się świetnie i nie potrzebuje twojego zainteresowania.
- Aly możemy porozmawiać.
- Nie, radzę ci stąd iść za chwilę wróci Harry.- na potwierdzenie moich słów, czarny van zatrzymał się przy chodniku.
- Nie boję się.- powiedział.
- Ale ja nie każę ci się bać, po prostu daj mi spokój.
- Alison kotku kto to jest?- zapyta Harry.
- On już idzie.- stwierdziłam.- Jak było na próbie?
- Strasznie bo nie było ciebie. Mam dla ciebie niespodziankę tylko musisz coś jeszcze na siebie założyć.
No tak na sobie miałam tylko krótkie spodenki i górę od bikini.
- Opalałam się Hazza.
Poszłam na górę, a on za mną. Z szafy wyjęłam jakiś t-shirt. Harry objął mnie w tali, a głowę położył na moim ramieniu.
- Dla mnie wyglądasz strasznie podniecając i nie mam nic przeciwko, żebyś chodziła tka ubrana, ale nie wiem co na to pan instruktor.
- Jaki instruktor?- zapytałam.
- Jazdy. Kochanie mówiłaś, że chcesz zrobić prawo jazdy, więc zapisałem cię na kurs. Nici z mojej niespodzianki bo jak zwykle coś muszę palnąć.
- Dlaczego to dla mnie robisz?- zapytałam.
- Bo kocham jak się uśmiechasz i jeszcze uwielbiam te iskierki w twoich oczach. Chodź bo się spóźnimy.

Krótki i taki sobie. Wcale mi się nie podoba, a wam? No nic może jednak dostanę jakiś komentarz i do następnego.

5 komentarzy:

  1. No nareszcie Alison odzyskała pamięć:) Czekam na kolejny:*

    OdpowiedzUsuń
  2. TAK! przypomniała sobie. <3
    genialny rozdział. *,*
    jakie to słodkie, ze ją zapisał.
    a co do Nathana to dobrze, że go wygoniła. ;)
    czekam na kolejny. ;3

    one-direction-back-off-camera.blogspot.com
    marzenia-1d-opowiadania.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. No przypomniala sobie slodko jest. Ale moim zdaniem powinna pohadac z narhanem. Tak byloby lepiej. Wyjadnili by sobie wszystko no ale trudno. Cudowny rozdzial. Kocham i czekam na cd

    OdpowiedzUsuń
  4. Uff jak to dobrze że pamięć jej wróciła. Rozdział świetny! Czekam na następny.

    OdpowiedzUsuń
  5. super, ze juz pamieta :D rozdział cudny. Czekam na nn :D - patrysia

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy